sierpień 2015 - sierpień 2025
Sierpień 2025
7 sierpnia 2025
Zaprzysiężenie prezydenta. Jarosław Kaczyński z zabandażowanym palcem. Nerwowy jakiś. Dziennikarz TVN24 zadał mu niewygodne pytanie, Kaczyński odpalił - "Pan jest chamem". Elita polityczna, a słoma z butów wyłazi. Nie pierwszy to już raz. Panie Jarosławie,  jak tak można traktować ludzi! Czy to ujdzie mu bezkarnie?!
Jarosław Kaczyński ma bogatą przeszłość. W liceum nie zdał z klasy do klasy, każdemu może się zdarzyć. Wikipedia podaje informacje o rodzicach.
„Jarosław Kaczyński urodził się w Warszawie na Żoliborzu. Jego ojciec, Rajmund Kaczyński, z zawodu inżynier, był żołnierzem Armii Krajowej i uczestnikiem powstania warszawskiego. Matka, Jadwiga z domu Jasiewicz, należała do Szarych Szeregów.”
Rodzice jak rodzice, no każdy jakiś rodziców ma. Jak to się stało, że ojciec, żołnierz AK, nie był nigdy szantażowany, prześladowany, więziony jak inni żołnierze AK, na dodatek rodzina otrzymała dom na Żoliborzu? Dziwne to wszystko. Nie będę już dalej wchodzić w te sprawy. Chyba z tego powodu bracia Kaczyńscy o ojcu nie opowiadali, na piedestał wznieśli matkę.
Jarosław Kaczyński to dziwny człowiek i ukrywa wiele tajemnic. Mam dziwne przeczucie że teraz, kiedy już Nawrocki będzie prezydentem, a PiS dostał wiatru w żagle, nadchodzą trudne czasy. Kiedy prezydent przejmował zwierzchnictwo nad wojskiem, głos zabrał Kosiniak Kamysz, wierni zwolennicy PiS buczeli i wznosili wydumane okrzyki. Prezydent nawoływał do zjednoczenia Polaków i to jest właśnie zjednoczenie w wykonaniu PiS. Trochę było spokoju, a teraz się zacznie. Jak jeszcze dojdą bojówki, to będziemy mieć powtórkę z historii.
Trawestując "mędrca" Bąkiewicza powiem - Honor, ludzie czy wy macie honor!


6 sierpnia 2025

Odbyło się zaprzysiężenie nowego prezydenta. Powiem szczerze, że słuchałam z wielkim zadziwieniem. Chyba coś się panu Nawrockiemu pomyliło. Prezydent nie jest od rządzenia państwem, ogólnie biorąc prezydent spełnia funkcję reprezentacyjną i ma stać na straży konstytucji, wojska. Od rządzenia jest rząd. Obietnic typu że coś wybudujemy, obniżymy podatki i inne takie sprawy jest bez sensu, bo na to muszą być pieniądze i o tym decyduje rząd. Może zgłosić projekt ustawy, ale zatwierdzić to musi sejm.
„Uprawnienia prezydenta można podzielić na trzy główne grupy: kompetencje prawne (ustawodawcze i wykonawcze), kompetencje obronne oraz funkcje reprezentacyjne. Jednym z najważniejszych instrumentów władzy Prezydenta jest prawo inicjatywy ustawodawczej oraz prawo weta.”
Przeszłość p. Nawrockiego jest nieco zaciemniona i jego prawo łaski może być zastosowanie dla kiboli i typów z trudną przeszłością.
Ja osobiście oczekuję drogi Polski do rozwoju, walki z ciemnotą i zacofaniem. To, że większość czegoś chce, nie znaczy że większość ma rację, historia ma na to przykłady.
Jest jak jest, poczekamy, zobaczymy. Może będzie prezydentem niezależnym?!  Dajmy szansę człowiekowi. Dla mnie prezydentem całego narodu był Aleksander Kwaśniewski, miał rozum i odwagę do działania.
Rozbawiła mnie postawa żony prezydenta Dudy. Widać było, że jest szczęśliwa, że bycie pierwszą damą się skończyło. Chyba miała dosyć tego wszystkiego.
Podoba mi się żona prezydenta Marta Nawrocka. Trochę ten kostiumik się ciągnął, no ale to nie jej wina. Ma klasę.



5 sierpnia 2025
Jedno pokolenie przychodzi, a drugie odchodzi; ale ziemia pozostaje na wieki. Księga Koheleta
Wszystko na świecie ma swój czas przypływów i odpływów, dobrych stron życia i złych, mądrości i głupoty. Może to być przypływem i odpływem, ale niekiedy masz tylko odpływ, odpływ, odpływ, i nie masz na to wpływu!!! Starość to nieustający odpływ, dalej w to nie będę brnęła. Męczy mnie to, że mimo od lat ciągle o tym myślę, to nigdy takiego morskiego przypływu i odpływu nie widziałam. Byłam na pograniczu Morza Północnego, ale dalej nie wyruszyłam.

„Pływy morskie (przypływy i odpływy) – regularnie powtarzające się podnoszenie i opadanie poziomu wody w oceanie wywołane oddziaływaniem grawitacyjnym Ziemi z Księżycem i Słońcem. Przeciętny czas między kolejnymi przypływami wynosi 12 godzin i 27 minut.  „

Może powołam się na mój wpis obrazujący od lat mój stan ducha z 19 sierpnia 2020
.
19 sierpnia 2020
Zasadniczo teraz nie lubię już księżyca, wieczne z nim kłopoty - zbyt oświetla noce, nie daje spać, przynosi niepokojące sny, jednak jego działania, a raczej oddziaływania w czasie przypływów i odpływów ciągle mnie fascynują. Nasze Morze Bałtyckie nie nadaje się do obserwacji, nie jest to widoczne. Byłam już w okolicach Morza Północnego, ale to jeszcze nie było to. Nie wiem, czy zdołam dotrzeć tak daleko w moim wieku i przy obecnym stanie zdrowia, nie będę już zasłaniać się zarazą, ale widzieć takie wahania poziomu wody, to jest dla mnie ekscytujące.
Różnica między przypływem i odpływem wynosi „4 m - na wybrzeżu Morza Północnego w Holandii to już
 rozpiętość 1,5- 2 metrów, ale w Belgii już nawet do 4 metrów!... Różnice poziomu na pełnym ocenie wynoszą około jednego metra ale w zatokach i ujściach rzek (gdzie ląd ogranicza wodę) woda się spiętrza mocniej i różnice poziomów mogą być znaczne, jak np: 15 m - koło pięknego Mont Saint-Michel we francuskiej Normandii woda wdziera się do zatoki z szybkością 65 cm na minutę i wznosi się na wysokość 15 metrów. Rekordzistą jest Zatoka Fundy koło Nowej Szkocji w Kanadzie gdzie różnica poziomów oceanu może wynosić aż do 18 m.”
Tyle ciekawych spraw na świecie, a staruszka siedzi uziemiona w domu i rozpatruje tempo wzrostu roślin zielonych. Ostatnio moja córka pojechała oglądać przypływ i odpływ niedaleko Sankt Peter Ording nad Morzem Północnym. Wróciła pełna wrażeń.   Wnuka męczyłam w wieku szkolnym, gdy był z wycieczką oglądać to zjawisko, a babcia odcięta jest od takich doznań. Ja zasadniczo nie lubię podróżować, zbyt to męczące. Powinnam przenosić się jakąś drogą telepatyczną do miejsca, które chcę obejrzeć, ale niestety takich zdolności nie posiadam. 
Filmik ze zdjęciami z tego pobytu. Boże, kiedy to było! Mój wnuk miał chyba trzy lub cztery lata...


 



4 sierpnia 2025
Bertuś śpi, mogłam trochę sprawdzić co w internecie.
Nowy lek na alzheimera! Eksperci są zgodni - to przełom. Bardzo boję się tej choroby!!! Uchyłki w pamięci też już miewam. Teraz zaświtała nadzieja, że medycyna uchroni ludzi od tej choroby. Zgodnie z danymi Światowej Organizacji Zdrowia, na chorobę Alzheimera obecnie cierpi około 50 mln osób.
https://www.msn.com/pl-pl/zdrowie/nasze-zdrowie/nowy-lek-na-alzheimera-dos%C5%82ownie-wysysa-z%C5%82ogi-amyloidu-z-m%C3%B3zgu/ar-AA1JSakU
"Trontinemab to nowoczesne przeciwciało monoklonalne. Jego działanie opiera się na zdolności do rozpoznawania szkodliwych złogów amyloidu β–białka, które gromadzi się w mózgu pacjentów cierpiących na to schorzenie neurodegeneracyjne. Po związaniu się z amyloidem Trontinemab uruchamia mechanizmy prowadzące do jego usunięcia z tkanki nerwowej. Dzięki zastosowaniu innowacyjnej technologii "brain shuttle" przeciwciało to skuteczniej i szybciej przenika przez barierę krew–mózg niż tradycyjne leki biologiczne, co zwiększa jego efektywność terapeutyczną."



3 sierpnia 2025

Z Bercikiem słuchamy pieśni z powstania warszawskiego. Jest bardzo wrażliwy na muzykę!
Bardzo cenie sobie święty spokój. Wczoraj cały dzień byłam w terenie. Nie narzekam dzisiaj, że zostaje w domu sama, teraz już z Bercikiem. Myślę, że wzajemnie się lubimy. Co prawda rozmawiamy, ale on w swoim języku, a ja w swoim. „Stukot” szuka dla niego stałego domu, u mnie jest tylko na „tymczasie”, bardzo się staram aby się dobrze czuł. Kiedy nie śpi, trudno mi nawet tutaj coś napisać, ponieważ siedzi na moim biurku i przełącza mi różne klawisze na klawiaturze, co owocuje ciemnymi ekranami. Teraz śpi, więc mam trochę wolnego czasu.
Jestem staruszką, ale to nie znaczy że myślę jak przypięta do jakichś stereotypów staruszka. Zawsze byłam i jestem za racjonalnym przedstawieniem faktów. Co mnie denerwuje?
Ludzie w wieku emerytalnym powinni przechodzić na emeryturę, czy to w polityce, kościele, wojsku, gdziekolwiek - jesteś emerytem, to idź na emeryturę.
Metropolita krakowski – staruszek, bierze w obronę cywilne osoby służące ojczyźnie w ruchu obrony granic! Co kościół ma do tego? PiS znalazł durnego Bąkiewicza i wysyła go w różne miejsca próbując, co z tego będzie. Zajmują się głupimi sprawami, a wojna jest blisko naszych granic. O to się martwmy!!!
Oficjalnie już przygotowywany jest scenariusz na wypadek zagrożenia.
„Ewakuacja kilkudziesięciu tysięcy osób, na przykład z regionu przygranicznego to operacja, którą trzeba ćwiczyć, a nie tylko zapisać w tabelce – mówi jeden z byłych oficerów. Jedno jest pewne, napięta sytuacja geopolityczna, niepokój przy granicy z Białorusią, rosyjska enklawa w Kaliningradzie, a także coraz częstsze incydenty z udziałem migrantów - to wszystko składa się na atmosferę niepewności, której nie wolno ignorować.”
Siedzą ci staruszkowie w Sejmie, oni sobie zrobili etaty z tego, że są posłami. Powinno być sprawowanie funkcji posła przez 2 kadencje, później brać się do roboty! Ja już nie mogę patrzeć na to, jak ci starzy ludzie podejmują głupie decyzje niezgodne z obecnym czasem, w którym żyjemy!
Trump nareszcie przejrzał na oczy i widzi że Putin z niego kpi. Jemu też się należy słuszny odpoczynek. Nie będę już się rozdrabniać i przytaczać innych przykładów, sami widzicie jak to wygląda.
Na osłodę zdjęcie zamku krzyżackiego w Bierzgłowach, które bardzo mi się podoba, zrobione podobno szerokim obiektywem. Zdjęcia tutaj wstawione tracą ostroś, ale nic na to nie poradzę. Ustawiłam sobie jako tapetę, mam zamiar tam wrócić, jak zdążę oczywiście...
Jak macie ochotę to zajrzyjcie poniżej, wiadomo będzie co porabiałam 10 lat temu, niby nie tak dawno, ale...


Sierpień 2015

25 sierpnia 2015
Jestem! Zacznijmy od końca. Zakończenie sezonu wypoczynkowego. Opieram się na zdjęciach. Nie mam jeszcze zbytnio czasu na pisanie. Dopiero zakończyłam przywracanie mieszkania do stanu pierwotnego, przy okazji przemeblowując. :)
Oto ostatni niedzielny spacer po mieście Bydzi w towarzystwie córki i wnuka. 

Z córką Kasieńką przed fontanną obok Filharmonii Pomorskiej

Zaprzyjażniona z panem Szwalbe, pierwszym dyrektorem filharmonii
Kłódka z 2011 roku, którą zawsze odszukujemy, gdy tam jesteśmy
Najlepsze lody na Starym Rynku! 

Piękne miasto Bydgoszcz położone nad smolistą rzeką Brdą
Koncert, jakiego świat nie widział! Pianistka unoszona dżwigiem w stalowej klatce nad nurtem rzeki!!! Oj, działo się, działo.
Powrót wieczorową porą w towarzystwie wnuka. Jak długo jeszcze będzie chciał ze mną spacerować?!
 
środa, 26 sierpnia 2015
Załatwiam sprawy związane ze zdrowiem. Wszystkie terminy przesunęłam na koniec miesiąca. Będę biegać dzień w dzień do placówek parających się przywracaniem równowagi zdrowotnej staruszki. Kondycję po urlopie mam znakomitą, codzienna porcja ruchu w granicach od 6 do 10 km brzegiem morza wpłynęła korzystnie na moją wytrzymałość i dobre samopoczucie. Było to poniekąd wymuszone niezbyt korzystną pogodą.Szalenie miłe towarzystwo mojego wnuka, który bawił mnie wesołymi i dowcipnie podanymi opowieściami ze swojego szkolnego życia, dodawało uroku spacerom. Napotkana wczasowiczka, która widocznie posuwała się w podobnym tempie za nami, zatrzymała nas i pogratulowała rzadko spotykanego według niej, tak dobrego kontaktu babci z wnukiem. Myślę, że wszystko  zależy od wnuka, gdyż każda chyba babcia jest gotowa do dobrych układów z wnuczętami.
Z bólem muszę jednak stwierdzić, że straciłam na urodzie! Mało, że staruszkowata, to jeszcze wychłostana silnym wiatrem i morską bryzą. Trudno, coś za coś, ale nogi mam opalone, a na tym zależało mi najbardziej, gdyż tak okazja już może się nie powtórzyć. W życiu staruszki nigdy nic nie wiadomo.

Za chwilkę wyjazd, spakowani, wyspani, zadowoleni...
Jastarnia wita! Okolice dworca PKP, dostęp do wi-fi, miejsce spotkań i spacerów. Po sezonie odwiedzane jest nocą przez dziki, które zawzięcie ryją w trawnikach. Wypoczywają także przed przychodnią i w kilku innych częściach miasta. Tak to się porobiło.
Powrót z plaży. Tam wszędzie blisko, z jednej strony morze, z drugiej zatoka. To największa zaleta półwyspu Hel. W Chałupach wystarczy spojrzeć w prawo lub w lewo, wszędzie zobaczysz wodę. Dawniej półwysep był ciągiem wysp, tam to właśnie przejeżdżały statki i kutry, później morze zadecydowało o utworzeniu stałego lądu i mamy Półwysep Helski.
Codzienie brzegiem morza babcia z wnukiem przemierza kilometry. Nikt nie był chory, nikt nie miał kataru i innych infekcji. Morskie powietrze może wiele zrobić dobrego. 
Morze wzburzone, spokojniejsze, gdyż płaskie to raczej nie bywało, dodawało nam zdrowia. 
Gofry były, nie mogło być inaczej, ale bez śmietany! Niech inni przybierają na wadze.

czwartek, 27 sierpnia 2015
Całą noc spałam wybiórczo w obawie przed niemiłym badaniem. Załatwiono mnie jednak odmownie, gdyż pan doktor zaniemógł. Mam nowy termin, ale dzień stracony. 
Wspominam wakacje i chyba mam rację, gdyż od niedzieli przystępuję ostro do pracy przy opracowywaniu materiałów. Dzisiaj zatoka wieczorową porą... 

Nasza kwatera, czysta, zadbana i niedroga, pod moje możliwości. Wyruszamy nad zatokę.
Na niebie połowa księżyca, zimnawo, ale pięknie. 
Babcia i  wnuk, na najniższym molo, prawie nad poziomem wody.
Niebo w purpurze! Słońce zachodzi.
Babcię najlepiej trzymać za rękę, zawsze to pewniej!
Dla tego widoku przyszliśmy w ten rejon Jastarni.

Dla równowagi otwarte morze wieczorową porą. 
 
piątek, 28 sierpnia 2015
Staruszka to nie jest czcze słowo, starość mnie dopada, liże i spycha poduszki tłuszczyku z kości policzkowych w dół twarzy. Normalna kolej rzeczy. Tylko ta twarz jakby obca, nie ma powodu oglądać jej w lustrze. Zamieściłam tutaj zdjęcia, aby starość zmierzyła się z młodością. Musiałam stawić temu czoła. Nie, ja nie płaczę za młodością, jest mi dobrze z tym co mam, tylko dziwią mnie ręce, na których jest zbyt wiele skóry, szyja dziwnie umajona tarasami wieku i włosy, w które wmasowano srebrzystą powłokę. Patrzę ze zgrozą na stosowną do tematu książkę „Sztywniak”, opisującą pośmiertne przygody naszych ciał, ale jakoś nie mam odwagi jej przeczytać. Może dojrzeję do tego z czasem, boję się „przetworzonych” ciał nieboszczyków, abym nie miała nocnych koszmarów.
Jerzy Szczygieł w „Angorze” przytacza słowa swojego ojca, starającego się też jakoś zżyć z tematem śmierci. „ … człowiek żyje, ale z roku na rok musi marnieć powolutku, bo taka kolej rzeczy, i co może mieć jeszcze do powiedzenia? …W tym wieku człowiek tylko się zastanawia, gdzie jest jakaś najbliższa plaża.
Plaża?
No, plaża, żeby się położyć i pomału do piachu przyzwyczajać.”

Mnie to wszystko raczej bawi niż dołuje, może dlatego, że miałam przez tydzień piachu ponad miarę, Oswoiłam się z tematem. A u nas nareszcie pada, roślinki zadowolone, sroki zmoknięte omijają mój balkon, Stefa broni dostępu, a ja zastanawiam się, jak wyjść w ten zalany deszczem świat, a przecież muszę. Ciało trzeba utrzymywać w jakiej takiej formie, karmić i pielęgnować. To nasz obowiązek.

Meduzy świecą za życia, nie potrzebują pośmiernych świateł...

Port w Jastarni. Na tym kończymy pobyt tutaj, gdyż czuję się tam już jak u siebie w domu. Pora zmienić miejsce, poszukać innej przystani. 

sobota, 29 sierpnia 2015
Czytam, zamiast zająć się pracami fizycznymi, o lwowskiej szkole matematycznej. „Genialni” zdominowali mnie zupełnie. Jak to się dzieje, że pojawia się człowiek, który dokonuje przełomu w nauce, literaturze czy sztuce?! Skąd się biorą genialni? 
Stefan Banach był synem górala z Ostrowska, żołnierza ck, późniejszego urzędnika w Krakowie) – Stefana Greczka. Matką, góralka Katarzyna Banach, służąca. Wychowywał się w rodzinie zastępczej właścicielki pralni – Franciszki Płowej i jej córki, Marii Puchalskiej. Matka wyszła za mąż za innego mężczyznę i słuch po niej zaginął. Skąd u Stefana Banacha matematyczny geniusz? Bardzo ciekawa jest historia matematycznej ( i warszawskiej) szkoły matematycznej, wysyp matematyków na polskiej ziemi i ich nieprzemijająca sława w okresie międzywojennym.
Hasło „Wszyscy jesteśmy geniuszami!” ładnie brzmi, ale jakoś geniusz przeciętnego człowieka nie zawsze się ujawnia. Hipotez na temat geniuszu jest wiele, mnie trochę rozbawiły ale i zaciekawiły, te związane z podagrą, autyzmem i innymi chorobami, które mogą mieć wpływ na aktywność mózgu.
„…cierpieli na podagrę: Newton, Darwin, Kolumb, Galileusz, Franciszek Bacon, Erazm z Rotterdamu, Gotffried Leibniz." Oraz Rudolf Diesel, konstruktor pierwszego wysokoprężnego silnika na olej napędowy o samoczynnym zapłonie, czy też kanclerz Rzeszy Otto Bismarck.
Uzasadnienie:
Podagra powoduje zazwyczaj podwyższony poziom kwasu moczowego w surowicy krwi, tak zwaną hiperuricemię. Nadmiar kwasu moczowego we krwi pobudza zaś działanie mózgu. Wzór kwasu moczowego jest podobny, co może wydawać się nieprawdopodobne, do kofeinowego lub teobrominowego - znanych substancji wzmacniających, które zawiera kawa czy herbata. Krew przesycona kwasem moczowym nie tylko pobudza intelekt, ale też wzmaga talenty artystyczne. Na liście geniuszy znajdują się też: Michał Anioł, Rembrandt, Beethoven. Oni także chorowali na podagrę!
Więc nic prostszego, jak zachorować na podagrę!!! Ja też chcę być geniuszem.
Współczesna nauka nie zgłębiła jeszcze fenomenu genialności. Pewnym jest, że nie da się nauczyć być geniuszem i najprawdopodobniej nie jest to również kwestia genów. Więc czego?!
 
niedziela, 30 sierpnia 2015
Ostatni dzień samowoli, od jutra biorę się w garść. Do pracy staruszko, póki jesteś w lepszej formie. To zastanawiające, dlaczego wszystkie przypadłości, jakie mnie trapiły, ustąpiły jak ręką odjął! Co na to wpłynęło? Może to, że przez czas urlopu nie byłam sama, że zmieniłam miejsce pobytu, że cały dzień byłam w ruchu? Nie brałam tylu lekarstw i jakoś nic mi nie było. Wypada chyba w tych okolicznościach rozejrzeć się za towarzystwem, tylko ja nie mam na to ochoty i koło się zamyka. Nastąpi niebawem powrót do dawnych medykamentów i chorób.  :)
"Rozdziawiła" mi się trochę antena i musiałam poprosić o pomoc w jej naprawie. W związku z tym wyczyściłam wczoraj balkon, abym nie wyszła na nieporządnicką, usiadłam więc dzisiaj w tym ładzie i składzie zaokiennym i czytałam o singlach z odzysku, a nawet z recyklingu, jak to dowcipnie nazwano.

Rozwodzą się w Polsce, nie tylko, małżeństwa z wieloletnim stażem. To trochę dziwi, ale życie się wydłuża i ludziom szkoda je spędzać w nieudanym związku. Mają nadzieję, że dostaną nową szansę. To ryzykowne, ale jak mają całe dnie milczeć, to może lepiej niech się rozwodzą.
Samotność jest trudna, ale ja jakoś nie upatruję w takim późnym związku, szczęścia. To nie znaczy, że inni go nie doznają. Każdy chce trochę ciepła, zainteresowania ze strony drugiego człowieka i tej ociupinki chociaż miłości… Tylko jaka to jest taka spóźniona miłość?! Lubię nowości, ale na takie przeżycia nie mam jakoś odwagi.
 
 poniedziałek, 31 sierpnia 2015
Żar leje się z nieba, chyba tak gorąco jeszcze nie było. Wróciłam do domu mokra jak kura oblana wodą. Na dodatek remont, a właściwie budowa ulicy od nowa, dochodzi chyba do punktu kulminacyjnego. Pracują w dzień i w nocy. Otworzysz okno nocą, huk nie daje spać, zamkniesz, duchota nie daje spać. Jak ja, staruszka, mam funkcjonować. Śpię w dzień, zmęczenie omija hałas!
Pracy nie zaczęłam, nie mam siły. Co prawda trochę uzupełniłam dane, ale to tylko namiastka działań. Trudno, może nadejdzie dzień działań. Będę czekała, może się doczekam…

 

Facebook "Lubię to"
 
Motto strony
 
„Pamiętaj, że każdy wiek przynosi
nowe możliwości.
Daj z siebie wszystko – inaczej oszukujesz samego siebie.”
O nic cię nie poproszę - fasti
 
Nigdy się nie ukorzę
o nic cię nie poproszę
zamknę słowa na klucz
wymyję w zimnej rosie
wierszyk jakiś napiszę
życie sobie osłodzę
ukradnę słowa sowie
wiatr pogonię w ogrodzie
nie będę już wiedziała
o wszystkich dylematach
miłości niespełnionej
uczuciach do końca świata
A kiedy czasem nocą
poszukam złudnych cieni
perliście zalśni rosa
na zimnym skrawku ziemi
i wtedy moje serce
w atramentowej toni
odszuka twoje myśli
i z bólem je dogoni
bo jesteś mym marzeniem
i będziesz do końca świata
w Różowej Księdze Uczuć
zapisanym tego lata
Bezsenność
 
w ciemnej ciszy nocy
kroczy cicho zegar
wybija wspomnienia
i czasu przestrzega

srebrny blask księżyca
o tarczę się oparł
oświetlił wskazówki
i wszystko zamotał

czyjeś smutne oczy
wpatrzone w mrok nocy
śledzą czasu przebieg
bezsenności dotyk
Sposób na samotność
 
Wymyśliłam sobie ciebie
W noc bezsenną o poranku,
Gdy uparcie w okno moje
Zerkał księżyc, bard kochanków.

Wymyśliłam sobie ciebie,
Gdyż ma dusza poraniona
Nadawała ciągle sygnał
„Skrzynka żalów przepełniona.”

Wymyśliłam ciebie sobie
Od początku, aż do końca.
Wiem, że nigdy cię nie spotkam,
Muza tylko struny trąca.
 
Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja