9. Rzeka Warta i zbiornik Jeziorsko

Rzeka Warta i zbiornik Jeziorsko

W sobotę przed południem dziadkowie pojechali z wnukami do pobliskiego miasteczka Dobra oddalonego o 10 km, aby zrobić większe zakupy. Dzieci ochoczo przystały na taka małą wyprawę, licząc na to, że w czasie wędrówki po sklepach dostaną jakieś małe prezenciki. W drodze powrotnej babcia wystąpiła z propozycją małej wycieczki.
- Antoni, obiecałeś dzieciom, że zobaczą tamę i rzekę Wartę. Właśnie jesteśmy niedaleko i moglibyśmy poświęcić godzinkę, aby wszystko dokładnie obejrzeć.
- Tak dziadku, tak będzie najlepiej. Pogoda jest dzisiaj taka ładna, a zawsze mówisz, że słowa trzeba dotrzymywać – Marysia i Kuba popierali głośno projekt babci Zosi.
Dziadek nawet nie oponował, na rondzie zjechał na prawo i zmierzał prosto w kierunku tamy. Uważnie zjeżdżał ze spadzistej drogi na most. Po przejechaniu początkowego odcinka mostu, zatrzymał się pośrodku.
- Wycieczka wysiada – oznajmił. Zosiu, ty weź Kubusia za rączkę, aby jakiś zwariowany pomysł nie przyszedł mu do głowy, który nasz wnuczek chciałby zrealizować już teraz. Marysiu, my będziemy razem w parze.

Zapora czołowa zbiornika Jeziorsko Skęczniew- Siedlądków
Najpierw wszyscy stanęli po stronie południowej zapory. Rozciągał się tutaj piękny widok na zbiornik. Dziadek oznajmił:
- Pamiętam bardzo dobrze, jak w latach 1975-1990 oddawano do użytku zbiornik retencyjny Jeziorsko. o powierzchni 42 km, długości 16 km, który miał zapewnić nawodnienie, zabezpieczenie przeciwpowodziowe, hydroenergetykę i rekreację.
- Antoni, spokojnie, mówisz do dzieci, niech one coś z tego zrozumieją – babcia mitygowała przewodnika, który nabrał rozmachu. Antoni uśmiechnął się tylko, pokiwał głową i chciał kontynuować wywód, jednak zdumiony Kubuś krzyknął uradowany:
- Ja widzę kościół w Miłkowicach! To nasz kościół.
- Oczywiście ze tak - Marysia pochwaliła brata za spostrzegawczość.
- Kuba, nie wydaje ci się, że zbiornik wygląda stad jak morze?
- Trochę wygląda, nie widać jego brzegu. Zawsze tutaj tak wyglądało? – dopytywał Kubuś.
- Nie zawsze Kubusiu, kiedyś płynęła tutaj rzeka Warta, ale ponieważ ten odcinek rzeki położony był w pradolinie zdecydowano, że są tutaj doskonałe warunki na utworzenie zbiornika. Zbudowano zaporę, na której właśnie stoimy, spiętrzono wody rzeki i mamy zbiornik chroniący okolice wzdłuż rzeki od powodzi – babcia cierpliwie tłumaczyła zaciekawionemu wnukowi.
Dziadek spojrzał na juniora z uśmiechem, wszak sam też w jego wieku chciał koniecznie wszystko natychmiast wiedzieć, i dorzucił: Na linii Skęczniew – Siedlątków zbudowano zaporą ziemną o maksymalnej wysokości 20 m i długości 2730 m. To chyba dosyć wysoko, prawda? Babcia trzyma cię za rękę, abyś nie biegał po dolnych partiach mostu. Niżej jest naprawdę głęboko, do 4,5 metra. Most wzdłuż zapory ma około 3 kilometrów. Przejedziemy go do końca, ale teraz udajmy się na drugą stronę, może też tam zobaczycie coś ciekawego.

  


Wszyscy przeszli na drugą stronę i dzieci zapatrzyły się zdumione na śluzę. Babcia stwierdziła tylko, teraz wprawdzie toń wody jest spokojna, ale gdy otwierają śluzę, woda kłębi się i przewala, wygląda to imponująco.
- Jakie olbrzymie ryby pływają tutaj, i jak ich dużo – Kubie oczy wychodziły z orbit ze zdumienia.
Dziadek natychmiast pośpieszył z wyjaśnieniem: Prowadzi się tutaj gospodarkę rybacką, zarybia się zbiornik. Na płytszych wodach zbiornika znalazły swoje siedziby ptaki, niektóre rzadko występujące w Polsce. Wiele tutaj jest mew śmieszek, rybitw, kaczek krzyżówek, płaskonosów, cyranek, czernic, łysek, perkozów, czajek, kormoranów i czapli. Okresowo spotyka się tu do 230 gatunków ptaków, w tym tak rzadkich, jak: ślepowron, czapla biała, żuraw, ostrygojad, kulik, bekas, siewnica, siewka złota.
- Pojedziemy je zobaczyć?
- Nie dzisiaj Kubusiu, ale kiedyś pojedziemy, obiecuję.

- A dlaczego z tamtej strony było tyle wody, a z tej płynie rzeka? – Marysia zastanawiała się głośno.
To rzeka Warta, która ugrzęzła w zbiorniku, a teraz płynie dalej. Śluzę zbudowano po to, aby wodę zatrzymać i spuszczać wtedy, kiedy potrzeba. Na rzece są dwa progi wodne, aby stabilizować dno, gdyż spadająca woda wybiłaby tutaj dół. Długość zbiornika wynosi przy minimalnym spiętrzeniu 7 km, a przy maksymalnym 16,3 km, szerokość ok. 4 km, a średnia głębokość 4,5 m. Raz jest wody zbyt wiele, gdy padają obfite deszcze, a raz mniej, i po to jest śluza. Wykorzystano siłę wody - to doprawdy gigantyczna moc i zbudowano po prawej stronie elektrownię wodną.

 

Widać tylko budynek, ale urządzenia elektrowni są umieszczone głęboko, na poziomie kilku pięter.
Wsiądziemy teraz do samochodu i zobaczcie zabytkowy kościół w Siedlątkowie. Zachowano go i miejscowość, gdzie się znajduje, budując dużą zaporę osłaniającą, aby woda nie zalała terenu.
Przejechali przez cały most, po czym dziadzio skręcił w prawo i objechał kościół stając naprzeciw zapory. Wszyscy weszli po schodach na czoło zapory i słuchając rozbijających się o umocnienie fal z podziwem patrzyli na dzieło budowniczych i piękny widok, jaki się przed nimi roztaczał. Pospacerowali trochę, pogadali i nadszedł czas powrotu do domu. Dziadek obiecał po obiedzie przeczytać im opowiadanie, jakie napisał o historii rzeki Warty. Kuba już był chętny słuchać w tym momencie, ale wszyscy zaoponowali. Chcieli spokojnie popatrzeć na okolicę, zieleniejące już pola, drzewa stojące w majestacie wiosennych młodych listków i nie ma co ukrywać, cieszyli się już na obiad, gdyż głód zaczął im trochę dokuczać.

 Opowiadanie o rzece Warcie



Facebook "Lubię to"
 
Motto strony
 
„Pamiętaj, że każdy wiek przynosi
nowe możliwości.
Daj z siebie wszystko – inaczej oszukujesz samego siebie.”
O nic cię nie poproszę - fasti
 
Nigdy się nie ukorzę
o nic cię nie poproszę
zamknę słowa na klucz
wymyję w zimnej rosie
wierszyk jakiś napiszę
życie sobie osłodzę
ukradnę słowa sowie
wiatr pogonię w ogrodzie
nie będę już wiedziała
o wszystkich dylematach
miłości niespełnionej
uczuciach do końca świata
A kiedy czasem nocą
poszukam złudnych cieni
perliście zalśni rosa
na zimnym skrawku ziemi
i wtedy moje serce
w atramentowej toni
odszuka twoje myśli
i z bólem je dogoni
bo jesteś mym marzeniem
i będziesz do końca świata
w Różowej Księdze Uczuć
zapisanym tego lata
Bezsenność
 
w ciemnej ciszy nocy
kroczy cicho zegar
wybija wspomnienia
i czasu przestrzega

srebrny blask księżyca
o tarczę się oparł
oświetlił wskazówki
i wszystko zamotał

czyjeś smutne oczy
wpatrzone w mrok nocy
śledzą czasu przebieg
bezsenności dotyk
Sposób na samotność
 
Wymyśliłam sobie ciebie
W noc bezsenną o poranku,
Gdy uparcie w okno moje
Zerkał księżyc, bard kochanków.

Wymyśliłam sobie ciebie,
Gdyż ma dusza poraniona
Nadawała ciągle sygnał
„Skrzynka żalów przepełniona.”

Wymyśliłam ciebie sobie
Od początku, aż do końca.
Wiem, że nigdy cię nie spotkam,
Muza tylko struny trąca.
 
Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja