grudzień 2015
1 grudnia 2015
Anioł od Trudności
Mały Książę twierdził: To, co czyni pustynię piękną to to, że ukrywa źródło.  Odkryj czemu w życiu ma służyć twoja trudność. Nic nie dzieje się bez przyczyny...

Pięknie miesiąc grudzień się zaczyna. Strajk w bydgoskiej komunikacji. Pracownicy Miejskich Zakładów Komunikacji zdecydowali: autobusy i tramwaje nie wyjadą z zajezdni. To protest przeciwko nominacji na prezesa byłego wiceprezydenta Łukasza Niedźwieckiego.
Niech walczą, mają swoje racje, ale jak ja mam dojechać na rehabilitację? Może też tak być, że jakoś dotrę, ale może nie być rehabilitantek! Muszę wyjść wcześniej, gdyż sytuacja jest nieprzewidywalna. Na pieszo też bym doszła, ale to naprawdę kawałek drogi, a wietrzna pogoda nie sprzyja marszrucie. Wpatruję się w niebo, niby słońce świeci, ale tak ukradkiem, z wysiłkiem, przedziera się przez zwały sinych chmur. Ładnie to wygląda, ale nie ma pewności czy nie zacznie padać deszcz. Komu w drogę, temu czas.

2 grudnia 2015
Anioł SpotkaniaKtokolwiek nas spotyka, od Niego przychodzi nagle zniknie – od razu przesadnie daleki czy byliśmy prawdziwi sprawdzi mimochodem (J.Twardowski)

Programem „Rolnik szuka żony” tak mnie zdenerwował, że bohaterowie przyśnili mi się w nocy, aby było bardziej niesamowicie, ukazali mi się w tak jak, w filmach 3D. Na twarze nałożyli maski i wygłaszali swoje kwestie zbliżając się do mnie niebezpiecznie blisko. Obudziłam się przerażona! Jak widać sen był pełen symboli. Szczególnie denerwują mnie kobiety, które starają się być tak wyzwolone, że same składają pozycje mężczyznom. Trzeba mieć trochę wyczucia sytuacji, gdyż męskiej natury nic nie zmieni, to zdobywcy i gdy się odbierze im ten atut, wycofują się przerażeni. Zbytnia gorliwość mężczyzn, też może działać odstraszająco. Facet, który „wyskoczył” z pierścionkiem, też poniósł porażkę. Gdy ludzie szukają partnerów, miłości jest dla mnie zrozumiałe, ale gdy szukają rozgłosu i przygód, już nie. Jak sądzone ci znaleźć kogoś bliskiego, to on się znajdzie, nie ma zmartwienia, należy tylko poczekać.

3 grudnia 2015
Anioł Lustra Wszystko jest lustrem. Jeśli chcesz zobaczyć uśmiech, musisz się uśmiechnąć.
Nie ma nic poza lustrzanym obrazem twarzy drugiego człowieka. Gdy plujesz na nie, to plujesz na swoje odbicie. Jednak ja to jestem ja i nie muszę powielać błędów drugiego człowieka, nawet najbliżej mi osoby, a co mówić dopiero o szerszym kontekście. Gdy moja koleżanka Zula kłótliwa jest jak zołza, to nie muszę jej odpowiadać taką samą bronią, gdyż weźmiemy się wtedy za łby jak nic. Lepiej mówić do Zuli spokojnie. Kiedy Zula kłamie jak z nut, ja będę mówiła to, co według mnie jest słuszne, ale w stosunku do Zuli muszę stosować metodę ograniczonego zaufania, aby nie dać się wyprowadzić w pole wrednej Zuli. Z Zulą jakoś się dogadam, ale co z państwem?!
Jest źle, jest bardzo źle. Gdy naród stawia się ponad prawem, prowadzi to do rewolucji, a ja akurat nie mam takich planów. Pod osłoną nocy rodzą się demony, a naród będzie cierpiał. Dzisiejsze wystąpienie głowy państwa mnie zdołowało, teraz wiem, dlaczego powołano na to stanowisko takiego człowieka. Ja dzisiaj już zupełnie straciłam złudzenia, 

4 grudnia 2015
Anioł „Jak Gdyby”
Pracuj tak, jakbyś nie potrzebował pieniędzy. Kochaj tak, jakbyś nigdy nie została zraniony. Tańcz tak, jakby nikt nie patrzył. Śpiewaj tak, jakby nikt nie słuchał. Żyj tak, jakby na ziemi było już niebo. Działaj tak, jakbyś wierzył, że świat jest przyjazny…(anonimowe)
Trochę przewrotny ten tekst, gdyż wszystko zależy od tego, jak traktujemy to, co akurat robimy. Leń wykorzysta okazję aby nic nie robić, zraniony będzie się mścił… Dodałabym jedno jeszcze stwierdzenie – Patrz, jakbyś nie widział! Zbulwersowało mnie zachowanie kontrolerów w autobusie MZK. W moim mieście wszyscy, którzy przekroczyli wiek 70 lat, jeżdżą za darmo. Kontrolujący bilety sprawdzają tylko ludzi młodszych, obok seniorów przechodzą obojętnie i nawet nie żądają dowodu osobistego. Jasne, że widać, kto stary a kto młody, ale człowiek czuje się jak obywatel drugiej kategorii. Mnie też już teraz nikt nie pomyli, jestem staruszką i czasy, gdy pytano mnie czy mój wnusio, to mój synek, dawno minęły. Beata Kozidrak stwierdziła, że tak właśnie jest obecnie odbierana, ale ja to nie Beata, a zresztą mój wnuk to już nie maleństwo, znacznie mnie wzrostem przewyższa, a ja to babcia i już.
 
5 grudnia 2015
Anioł Innej Perspektywy
"Nauczyłem się, że pod twardą skorupą najczęściej kryje się człowiek, który chce być doceniony i kochany.” Andy Rooney
Są na świecie różne sprawy, rzeczy różne, uczucia, sympatie i antypatie różne, i to my nadajemy im znaczenie, akceptujemy je lub nie, w zależności jak na to patrzymy. Naraziłam się pewnej osobie, która w Zuli ujrzała siebie?!  Wcale o niej nie pomyślałam pisząc te słowa, ale jakie spojrzenie, taka perspektywa. Przecież nie będę padała na kolana, poczekam, może perspektywa patrzenia się zmieni. Ja muszę teraz trzymać sztamę z aniołami, bez nich nie dam sobie rady. Kocham Was Aniołki, naprawdę, czuję Waszą opiekę. Bądźcie ze mną.
Jestem pod wrażeniem, jakie wywarł na mnie pewien pan doktor, którego odwiedziłam, czepiając się szansy, jak topielec gałęzi. Anioł w medycznej postaci kontaktowy nie był, sympatyczny wcale, chyba rutyna go powoli zjada, ale czy mi pomógł, życie pokaże. Może to przeżyję. Jako bazę leczniczą mam dwa antybiotyki, plus dodatki. Słaba jestem. Jak te święta będą w tym roku wyglądać, nie mam pojęcia. Przecież wszystko zawsze jakoś wygląda, zależy to od punktu patrzenia. Najlepiej, aby goście założyli ciemne okulary, zmieni im się ostrość spojrzenia. A pana doktora znają już nawet w aptece. To jednak nie przesądza o niczym, może jako lekarz jest skutecznym lekarzem. Przecież tego nie wiem. Taka końska dawka antybiotyków to chyba wymiecie ze mnie wszystko, złe myśli także…
 
6 grudnia 2015

Anioł od Błędów
Człowiek uczy się na błędach. Ludzkie błędy znajdziesz wszędy. Ten się nie myli, kto nic nie robi. (przysłowia)
Wszyscy się mylą, popełniają błędy, ale niektórzy zbyt bardzo się mylą i na dodatek krzywdzą ludzi. Wczorajszy „Układ zamknięty” oparty podobno na prawdziwych faktach, wprawił mnie w osłupienie.
„Inspirowana prawdziwymi wydarzeniami historia właścicieli świetnie prosperującej spółki. Bohaterowie zostają zatrzymani pod zarzutem działania w zorganizowanej grupie przestępczej i prania brudnych pieniędzy. Dzieje się tak na skutek zmowy skorumpowanych urzędników - prokuratora i naczelnika urzędu skarbowego.” Ludzie, którzy powinni stać na straży prawa, sami zbaczają ze ścieżki już nie tylko prawa ale przyzwoitości ludzkiej. Osnute jest wszystko na bazie chciwości, ale także w tle jest zemsta. Kostrzewa, jako student nie zdał egzaminu z historii prawa rzymskiego, ale on zostaje na uczelni, gdyż był członkiem ZMP, ale profesor musi odejść, gdyż donos rujnuje jego życie i karierę. Teraz to wszystko może wyjść na jaw i się zaczyna. Karę ponieśli bogu ducha winni ludzie i ich rodziny, a prowokatorzy pozostali na ciepłych posadkach, lekko przesunięci w hierarchii. „Historia uczy, że demokracja bez wartości łatwo przemienia się w jawny lub zakamuflowany totalitaryzm” – mówił Jan Paweł II. Gdy człowiek dostanie się w tryby takiej  machiny „sprawiedliwości” to koniec z nim. Nawet Anioły są wtedy bezsilne. Dmij Aniołku w trąbę, może jej dźwięk będzie słyszalny.

7 grudnia 2015
Anioł Kręgu
„Wszystko próbuje być okrągłe… Niebo jest okrągłe, i słyszałem, że Ziemia jest okrągła jak piłka, i takie są też są wszystkie gwiazdy. Wiatr, gdy przejawia swoją największą moc – wiruje, ptaki budują okrągłe gwiazdy, bo ich religia jest tak sama. jak nasza… Nawet pory roku zataczają okrągłe około, zawsze wracając do początku… Wszystko, w czym jest moc, ma kształt koła.” Black Elk, mędrzec z plemienia Oglala Sioux
Uroczy tekst! Wyszłam około 11 przed południem z domu i zataczając szeroki krąg wróciłam około 16 do domu. Zmęczona jestem taka, że mylą mi się litery, gdy piszę, ale wiem, że gdybym usiadła w pozie uchodzącej za relaksującą, natychmiast zasnę, a tego pragnę uniknąć. Rozpoczęłam naprawianie kolan, krioterapią i innymi środkami, załatwiałam różne sprawy i na szczęście po powrocie miałam gotowy obiad, gdyż w innym przypadku zjadłabym coś tam… Moja siła tkwi w tym, że bez względu jaki krąg zataczam, zawsze mam dokąd wrócić.

8 grudnia 2015

Anioł Równowagi
„Przysłowie to stare: we wszystkim mieć miarę.”
Równowaga, to utrzymanie złotego środka, balans, to przechodzenie od jednej wartości do drugiej. Najlepiej jednak trzymać się złotego środka. Koncert „Serce dla Dzieci” "przyspawał" mnie do telewizora -  piękny, wzruszający, dający do myślenia. Poruszona losem dzieci i ich rodzin,  z taką godnością znoszących doświadczenia życiowe, wysłałam SMS-a. Biedna jestem, ale zawsze to jakiś dar serca. Zaczęło się po północy, wiadomość za wiadomością z podziękowaniami. W końcu nie wytrzymałam i po trzecim z kolei podziękowaniu, około 2 w nocy, wyłączyłam telefon. Sen licho wzięło, gdyż dźwigam jeszcze na swych barkach troskę o bliskich będących w podróży i przestraszyłam się, że coś się stało... Trochę pomogła melisa, jednak Morfeusz słabo mnie objął, i po piątej byłam już na nogach. Włączyłam telefon, wydzwonił resztę podziękowań. Złożyłam dzięki losowi za troskę ponad miarę.
Pomagać trzeba, na tyle, na ile człowiek jest w stanie! Widocznie zaciął im się automat. Przyjmuję to z pokorą. Może mój skromny dar został odebrany w niebiosach jak ten wdowi dar w świątyni: „Zaprawdę, powiadam wam: Ta uboga wdowa wrzuciła najwięcej ze wszystkich, którzy kładli do skarbony. Wszyscy bowiem wrzucali z tego, co im zbywało; ona zaś ze swego niedostatku wrzuciła wszystko, co miała, całe swe utrzymanie.” Może i tak było, ale przecież nie wymagań aż tylu podziękowań, zupełnie ich nie oczekuję, to co robię, zawsze robię z serca. Będę pomagać, nawet gdyby w przyszłości dzwonili całą noc.

9 grudnia 2015

Anioł Ufności i Wiary
Jeśli zbyt pochopnie rozetniesz kokon, skrzydła motyla będą pomarszczone i nigdy już nie pofrunie. Wytrzymanie tej niepewności, czekanie, aż dojrzały owoc sam się narodzi, przychodzi nam z trudem. A przecież naprawdę wielkie jest nie to, co zrobiliśmy, lecz to, co w nas dojrzało.
Musiałam dzisiaj zadzwonić do pewnego pana, sprawy służbowe, że tak powiem. Odebrał właściciel telefonu osobistego, i słyszę ściszony do przejmującego szeptu głos „licencjonowanej” małżonki: Włącz system głośnomówiący!
Zatkało mnie. Tak mi się chciało śmiać, że ledwo mogłam wydukać, o co mi chodzi… Więc co to jest - ciekawość, system policyjnego małżeństwa, kontrola szczegółowa rozmów, brak zaufania?! I faceci mają być normalni, niby jak, gdy kagańczyk na ciele i umyśle ściśle dopasowany do potrzeb.


11 grudnia 2015

Anioł Zrozumienia
W życiu niczego nie trzeba się lękać. Trzeba to tylko zrozumieć.
Po to potykasz się o kamień, aby zatrzymać się, rozejrzeć, zwolnić, a nie po to, aby obrzucać przeszkodę wyzwiskami, jak to mamy w zwyczaju. Tak na to musimy spojrzeć i być wdzięczni za przeszkody na naszej drodze.
Dziennikarz, który wczoraj został popychany przez staruszki przed Pałacem Prezydenckim, powinien wyciągnąć z tego wnioski – nie pchać się tam, gdzie nie jego miejsce. To staruszki wywiodły partię rządzącą na szczyty władzy i teraz będą miały przywileje, to trzeba zrozumieć. A że krzyczały, dokonywały naruszania cielesności dziennikarza, który stał jak mumia albo męczennik na placu zagłady, to jego wina, sam się prosił o taki traktowanie. Już Krasicki pisał o pani, która różańcem biła służącą… Modlitwa, modlitwą, ale każdego może wyprowadzić z równowagi obecność czwartej władzy. To się skończy! 
Moja rada: przed pałacem ustawić koliście ławki aby ludzie w spokoju mogli się modlić, a echo modlitwy niech poniesie się na kraj cały, na świat, aż pod bieguny ziemi.
Petru woła do posłanki Pawłowicz: proszę nie walić się w łeb. No jak można! Kobieta to przecież, a że odstaje od ogółu, to trudno, naród ją wybrał. Zawsze jakieś urozmaicenie musi być, nawet w sejmie. Jednemu panu zamarzyła się wojskowa casa aby mieć mocne wejście w Brukseli i wojskowi odmówili. Generał niech powoli pakuje manatki, gdyż jego pozycja wisi na włosku. Gajewski już pozbył się komendantury w policji i nawet nie wiadomo, dlaczego. Wyroku Trybunału z 3 grudnia nie opublikuje się w Dzienniku Ustaw i już. Uznano go za nieważny. Po co ten Trybunał?! 
Moja rada:  rozwiązać Trybunał  i już.
Są ludzie, którzy lepiej wszystko wiedzą i nikt im nie będzie podskakiwał. Trzeba podejść do tego z pełnym zrozumieniem. Jaka władza, takie decyzje.
Mnie się tam sytuacja poprawiła, mam dodatkowy wpływ na konto, ale będę oszczędzać, mam plany, których nie zdradzę. W tym tygodniu nie prowadzę garkuchni i co? Nagotowałam gar krupniku na żeberkach i jem dzień w dzień. Dzisiaj zrobię przerwę, jako że piątek, a już raz się sparzyłam, gdy cały tydzień na kolanach w kościele pokutowałam za dwa plasterki kiełbasy zjedzone w piątek i teraz w poście unikam potraw mięsnych jak ognia. To jest ten kamień, który położono na mojej drodze. Dzisiaj będą naleśniki z serem, a może kluski z serem, zobaczę, co mi się będzie chciało zrobić.
Ostrzeżenie:  po to potykasz się o kamień, aby nie wpaść w przepaść!

12 grudnia 2015
Anioł Uważności
Nie każdy, którego oczy są zamknięte, śpi. Nie każdy, którego oczy są otwarte, widzi.
Należy w życiu być uważnym, obecnym w tej właśnie chwili życia, przeżyć ją i doświadczyć, objąć swoją świadomością, robić to, co jest do zrobienia. Takie życie ma sens, pozwala się rozwijać i żyć w zgodzie z sobą i resztą świata.
Żyję takimi właśnie chwilami, jednak muszę przyznać, że jest mi coraz trudniej. Muszę robić przerwy, zmieniać charakter pracy, odpoczywać. Trudno mi się do takiego tempa pracy przyzwyczaić, jednak muszę uwzględnić swój wiek i możliwości. Zbliżają się wielkimi krokami Święta, są już tuż, tuż, a ja jestem jakby obok, ale to się musi zmienić. Od poniedziałku nastąpi mobilizacja i działanie zgodne z planem. Codziennie będzie wykonana jakaś praca, nie obciążająca mnie zbytnio, ale posuwająca przygotowania do przodu. Najbardziej martwię się o przyniesienie choinki z piwnicy. Boję się tam iść sama, taka „mala” jestem, choć już stara… Mam już nawet kandydata do tej pracy, ale stawia warunki i wymagania, którym nie wiem czy podołam. A to ustala ze mną rodzaj kawy, którą mam się rewanżować, a to ciastka nie przypadają mu do gustu, i tak się ze mną droczy. Zamówiłam windowanie choinki na pierwsze piętro w ostatnią niedzielę przed Świętami, jednak nie wiem, co do tego czasu jeszcze wymyśli, a przecież bez choinki Świąt nie będzie. O jodle prosto z lasu nawet nie myślę, przerażają mnie lecące igiełki, które odkrywam później pod dywanem nawet kilka tygodni po Świętach, i przecież ozdoby choinkowe też są w piwnicy. Najwięcej się o Świętach myśli przed, później przychodzą, przechodzą i proza życia wdziera się znowu do naszego życia.

 13 grudnia 2015

Anioł Miłosierdzia
Nie liczy się wcale wspaniałość twego działania, ale miłość, jaką w nie włożyłeś; nie to, jak wiele uczyniliśmy, ale przede wszystkim to, jak wiele miłości włożyliśmy w swe czyny. Matka Teresa z Kalkuty
Rozpoczął się Rok Miłosierdzia (8.12 – 20.11.2016). Prezydium Konferencji Episkopatu Polski apeluje o wzajemne przebaczenie i darowanie win w Roku Miłosierdzia. Oby tak było! Przecież wszyscy powinni się nad tym wezwaniem Kościoła pochylić. Dosyć mamy trosk, zmartwień i powinniśmy każdy po trochu ustąpić i dojść do porozumienia. Jak ktoś uważa, że jest mądrzejszy ponad wszystkich, to z takim człowiekiem nikt się nie dogada. Kempa ma teraz wykładnię prawa w Polsce, ona decyduje o składzie sędziów w TK! Jakieś racje ma, ale trzeba wtedy było znaleźć wyjście z sytuacji i koniec. Prezydent swoimi decyzjami namieszał. Trzeba było się zastanowić jakie będą tego konsekwencje.
Kempa wytknęła również Ryszardowi Petru, że ten nie zna trzeciej zwrotki Mazurka Dąbrowskiego. Ha! A może trzeba przymieć sobie było najpierw, jak to prezes nie mógł sobie poradzić nawet z pierwszą zwrotką. To, że nie ma słuchu, to nie jego wina, ale słowa?! Nie mogę tego zapomnieć, a ją pamięć zawiodła w tej sprawie. Powinniśmy być dobrzy dla siebie w pierwszym rzędzie, gdyż człowiek niepogodzony z samym sobą, nie dogada się z nikim. Może nam pomoże taka myśl „Kiedyś w wielkim wysiłkiem „myślałem” nad tym, jakim powinienem być, teraz „jestem” kim być mogę, to takie proste.” Brock Tully

14 grudnia 2015


Anioł Dobrej Metafory
Kim jesteś człowieku? Jesteś falą, i jesteś morzem. Gdy myślisz, że jesteś osobą lepszej kategorii uświadom sobie, że może być z tobą już tylko gorzej! Gorzko słodki smak niosą już wieczory i ranki, jasność ciemnieje, morze mgieł przesłania polityki stylowe firanki. Kielich goryczy wypijemy więc do dna, kwadryga historii już galopem gna i gna.
Zaufałam zbytnio reklamie na profilu miłego człowieka. Płynę teraz w obłokach rozpaczy, gniewne wydymam usta, otulona czarnym zwątpieniem i wewnętrznie pusta. Rozhukane fale myśli bezsilnie biją o brzeg mojej wytrzymałości, unosząc na wietrze rozdęty SMS, a ja konam z nadmiaru żałości.  
Rozsierdzony, kto pieniądze postrada, kiesa świeci pustką, a rozum głupie myśli podpowiada. Biada naiwnym, biada.

15 grudnia 2015

Anioł Cienia, a może Cień Anioła???
Gdzie słońce świeci, tam cień być musi.
Nie ma ogrodu bez chwastu.
I na słońcu są plamy.
(przysłowia polskie)
Dzisiaj odkryłam ciemną stronę swojej natury, nie spisałam się. Niechcący zrobiłam przykrość pewnej osobie. Czuję się teraz jak idiotka. Przeprosiłam, ale mnie to zbytnio nie pomogło, nie wiem jak tej drugiej stronie. Starałam się jakoś wypełnić czas i to jedyna jaśniejsza strona dzisiejszego dnia, zrobiłam porządek z firankami i oknami.
I co z tego, że każdy ma swój cień, który się za nim wlecze, mój mnie przygina do ziemi. Jutro znowu badania…  U nas śnieg pobielił dachy, ale jakoś słabo się trzyma, ni jesień to ni zima. Słońce się nawet w południe nie pokazuje, widocznie się wstydzi, że ma zbyt dużo plam na swoim obliczu. Niedługo to wszyscy będziemy wyglądać jak pstre kury!!!

16 grudnia 2015

Anioł Wolności
Wzięcie odpowiedzialności za swoje życie daje wolność. Nie musisz być ofiarą, obwiniać się,  działać pod wypływem przeszłych żalów i zranień. Jesteś wolny, teraz pozwalasz sobie na wybór. 
Najbardziej trafnie pojęcie wolności ujęte chyba zostało w azjatyckiej przypowieści.

Pewien człowiek udaje się do słynącego z wielkiej mądrości króla i pyta:
- Panie, powiedz proszę, czy w życiu istnieje wolność?
- Oczywiście – odpowiada tamten. – Ile masz nóg?
Człowiek patrzy na niego zdziwiony pytaniem.
- Dwie, mój Panie.
- A zdolny jesteś stać na jednej?
- Oczywiście.
- Spróbuj więc. Zdecyduj na której.
Człowiek zastanawia się przez chwilę, po czym podnosi do góry lewą nogę, opierając cały ciężar ciała na prawej.
- Dobrze – rzecze król. – A teraz podnieś również tę drugą.
- Jakże to? To niemożliwe mój Panie!
- Widzisz? To jest wolność. Jesteś wolny, ale tylko wtedy, gdy podejmujesz pierwszą decyzję. Potem już nie.

Jakie to proste, prawda? Twoja decyzja, twój wybór, ty ponosisz konsekwencje! Gdy moja bezsenność będzie trwała, stanę się filozofem, gdyż mam czas na rozmyślania. 

17 grudnia 2015

Anioł Nieba
Z każdego miejsca na ziemi jednako do nieba.(przysłowie)
Niebo jest tu i teraz. To spokój w tobie, zgoda na rzeczywistość, wdzięczność, mądra radość. Gdy spojrzymy na swoje życie, dochodzimy do wniosku, że niekiedy nie było o co łamać szpady, można było nad wszystkim przejść spokojnie i tak naprawdę rzecz nie była warta ani naszych myśli, ani działania. Zrobiliśmy problem ze spraw nieistotnych, spychając na bok te, które powinny być przedmiotem naszego działania.
Trzeba umieć odróżnić sprawy ważne, być wdzięcznym za to, co dał nam los, umieć się tym cieszyć.  Widziałam dzisiaj taki mem. Dzwoni bobas do babci – Babciu, twoja córka się na mnie wydziera. Albo- Nadzieja jest matką głupich, beznadzieja jest matką mądrych? Szczytem wszystkiego jest jednak transparent uwidoczniony na cześć prezydenta, cytat z Ewangelii św. Łukasza: "Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś". Czy to już nie jest przesada?! Dobrze, że te panie nie pokazały na rysunku łona i piersi. Albo o Petru – Ala gdziekolwiek nie spojrzę, widzę Petru, Wesołego Petru i szczęśliwego nowego Petru. To już świadczy o tym, że rośnie nam nowa osobowość w polityce. Miałam pisać o radości wewnętrznej, która mnie przepełnia, a zeszłam na śmichy-chichy. Modlimy się – Jako w niebie, tak i na ziemi. Czyli, że w niebie też mają takie problemy jak my?! Żartuję, ale tak to jest, gdy wyrywa się część z całości, mówi się – wyrwane z kontekstu,  i nieporozumienie gotowe, a przecież ma w nas być niebo tu i teraz.

18 grudnia 2015

Anioł Przekonań
Ten potrafi, kto myśli, że potrafi.(Wergiliusz)
Pogląd to idea, zdanie, wyobrażenie na jakiś temat. Każdy został czegoś nauczony, wychowany w jakimś duchu. Idziesz z tym przez życie, wydają się prawdą absolutną. Przychodzi jednak moment, że zauważasz, że się zdezaktualizowały, przestały ci służyć. Ludzie, którzy byli autorytetami zeszli na drugi plan… Czy to dobrze? Życie niesie nowe wezwania, pojawiają się nowe idee, rozszerzają się twoje horyzonty myślowe i żyjesz według nowych zasad, co nie znaczy, że zapomniałeś o starych, ale one przestały być dla ciebie najważniejsze. Miej je we wdzięcznej pamięci, ale idź ku nowym wezwaniom. Tylko krowa zdania nie zmienia, mówią ci dla których życie przybrało nowe barwy. Ten, który nigdy nie zmienia swoich poglądów, przeważnie takich nie posiada, dodają inni. Myśli i słowa, przekonania i idee mają ogromną moc. Należy wybrać je tak, aby nam dobrze służyły. Niekiedy lepiej je zmienić, niż iść w zaparte i robić krzywdę innym ludziom i sobie także.
We mnie tkwi przekonanie, że juka jest wyznacznikiem długości mojego życia. Wczoraj wycierałam z kurzu jej kilkuletnie liście, które pysznią się jak pióropusz pod samym sufitem. Do pułapu brakuje im jakieś 10 cm! No to chyba długo już nam nie zostało. Juka też musi zdawać sobie sprawę, że gdy mnie zabraknie, pójdzie do śmietnika historii, dosłownie i w przenośni.
- Wszyscy, których drogi skrzyżowały się z moimi, niech wiedzą, że czas się kończy.
- Ci, którzy dotknęli mnie marnym słowem, niech przeproszą póki czas.
- Tym, którzy krzywdzą mnie milczeniem, przypominam, że czasu nie ma już zbyt wiele, niech przemówią.
- Drący ze mną koty, niech przyślą przebłagalne listy, gdyż nie zdają sobie sprawy, ile dla nich znaczę i płakać będą, kiedy mnie tutaj zabraknie.
A tak przy okazji serdecznie doradzam, gdy chcecie mi złożyć życzenia świąteczne, zróbcie to w niedzielę. Szczególnie męska część populacji upodobała sobie czas wigilijny, aby dzwonić. Małżonki, mamusie, szwagierki w kuchni, a oni wypełniają obowiązki towarzyskie. To tyle na temat moich poglądów i przekonań. Może nie są zbyt lotne, ale przecież chodzę jeszcze po ziemi, a nie fruwam w niebiosach. Wesołego przedświątecznego czasu życzę.

19 grudnia 2015

Anioł Dobrych Słów
Jedno dobre słowo karmi mnie co najmniej przez dwa miesiące. Marek Twain
Gdzie się teraz podziewasz Ty, którego słowa koiły moją duszę?! Może cieniem jesteś, strzępkiem myśli, pyłem gwiezdnym… Zawsze lubiłeś słuchać moich wywodów, odzywek, słów, których nie uświadczysz w naszym języku,  ale Ty rozumiałeś, uśmiechałeś się uśmiechem zaczarowanego księcia ku mnie, dla mnie.  Wszystko bierze się od słów - myśli i czyny, emocje i doznania. Słowa mają ogromną moc, często powtarzane mogą poruszyć nawet serce z kamienia. Słowa mogą być mostem pomiędzy ludźmi, mogą też być murem.  Słowa to mocna broń, używaj jej rozsądnie.
Mam już ubraną choinkę, stąd ta nostalgia. Przy pomocy dobrego duszka przyfrunęła z piwnicy. Teraz odziana w swój wyszukany połyskliwy płaszcz, cieszy oczy. Wcisnęłam ją w róg pokoju, aby nie hamowała moich szlaków turystyki mieszkaniowej, ale i tak ciągle na nią spoglądam. Lampki w kształcie misiaczków, aniołków, mikołajków i laleczek  mrugają do mnie figlarnie. Osoba, dla której zostały zakupione - a o której nie mogę tutaj mówić - była taka maleńka i cieszyły ją  ozdoby przemawiające do dziecięcej wyobraźni.  Zaprezentowałam ją  na Skype, pochwalono moje dzieło, ale teraz choinka przemawia bardziej do mnie - wspomnieniami, gdyż w/w osobę rozbawia ale i chyba trochę wzrusza...

20 grudnia 2015

Anioł Wdzięczności
Dobrze jest tak, jak jest. (przysłowie)
Musimy nauczyć się być wdzięczni za to, co mamy, gdzie jesteśmy, co zdołaliśmy zrobić, stworzyć, co nam się udało, ale także za to, co nieszczególnie nam wyszło. Wszystko to czemuś służy i ma być drogowskazem. Droga duchowa prowadzi przez codzienność, gdyż w innym przypadku to puste idee, puste myśli i słowa. Dla mnie większą wartość ma to, że uda mi się serdecznie porozmawiać z bliskimi mi ludźmi, z sąsiadami, znajomymi niż rozmyślania o poranku o najszczytniejszych sprawach i marzeniach. Droga do doświadczenia widzie przez bycie i działanie.
Wcale to nie znaczy, że nie mam marzeń. Mam. Śnią mi się po nocach. Tak chciałabym zdobyć zdjęcie dworu w Miłkowicach. Widzę je we śnie, wiem, że jest u kogoś, tylko jak do tego człowieka dotrzeć?! Ja rozumiem, że nie da utrzymywać więzi telepatycznych bez zaangażowania drugiej strony, wskrzesić kontaktów na siłę. Niekiedy one się kończą, gdyż innych nie interesuje już nasze działanie, nasza osoba, ja to rozumiem! Trzeba się z tym pogodzić i przejść do porządku dziennego. Przyjdą nowi ludzie, staną na naszej drodze…
Aniołku, podporo Ty moja, przewodniku i pocieszycielu, co mam uczynić, do jakich drzwi jeszcze zapukać, aby zdobyć zdjęcie dworu w Miłkowicach?! Blisko mi już końca mojej pracy i tak bym chciała na okładce umieścić zdjęcie tego, jak wszystkie źródła mówią, pięknego dworu. Aniołku, zrób mi prezent na Święta, proszę. Jestem Ci wdzięczna za wszystkich ludzi, których postawiłeś na mojej drodze, tych lekko „farbowanych” także, za ich pomoc, za to, że jeszcze mam siłę, mimo wieku, tym sprawami się zajmować, ale Anielski Skarbie Mój, zdjęcia dworu mi trzeba!!! Nie odmawiaj pomocy, proszę. Przecież wiesz, że jest ze mną coraz lepiej, nie wyrywaj z rozpaczy  piór ze swoich pięknych skrzydeł, szkoda ich, jeszcze tylko zdjęcie dworu! No moźe jeszcze parę innych spraw jest do załatwienia, ale teraz to zdjęcie. Aniołeczku słodki, no jak będzie?

21 grudnia 2015

Anioł Odpowiedzialności
Jaka mąka, taki chleb.
Życie tworzymy sami, bierzemy je w swoje ręce, ale nie na wszystko mamy wpływ. Nie możemy przewidzieć swojej przyszłości. Teraz w Polsce zakotłowało się! Każdy ma jakieś swoje racje, ale nie zawsze zdajemy sobie sprawę, co z naszych działań może wyniknąć, a już najgorzej jest, gdy ponoszą nas nerwy… Poseł Kukiz „wyszedł” z siebie dedykując piosenkę politykom “Jak ja was kur*y nienawidzę”. Ha! Panie Kukiz, co wolno bardowi to nie przystoi posłowi! Nie trzeba było się pchać do sejmu, wtedy wyśpiewywało by się, co by się chciało. Polityka i rządy to powinna być służba narodowi, a nie osobiste animozje. Pan wybaczy, ale na pana też patrzę jak na pajaca. I co? Też pieśniczki mam śpiewać o panu?!
Kaczyński grozi Beacie Szydło: Możemy cię wymienić! Podobno nie broni reform, które PiS wprowadza. Oj, p. Jarosławie, gdyby nie p. Beata, to nigdy by pana partia nie doszła do władzy, gdyż nie cieszy się pan społecznym zaufaniem, więc ostrożniej. O gospodarkę dbać, póki jeszcze jest co ratować, wycofać się z reform dotyczących TK, szanować ludzi, gdyż to już inne społeczeństwo niż było trzydzieści kilka lat temu. Krytykować jest łatwo, rządzić jest trudniej.
Śniła mi się dzisiaj w nocy galopująca inflacja i przebudziłam się przerażona. Ja się swoich snów trochę boję, gdyż one się sprawdzają, a ja nie chcę już być „milionerką”. Byłam w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku i wystarczy. Do dzisiaj nie mogę się z tego otrząsnąć. Nie wydołam co dekadę ratować Ojczyzny kosztem mojej emerytury. Honorem też się dosyć naunosiłam, teraz chcę normalności i spokoju.

22 grudnia 2015

Anioł Rodziny
Gdy rodzina żyje w zgodzie, to jej bieda nie dobodzie.(przysłowie polskie)
Przyszliśmy na świat w pewnej konstelacji rodzinnej. Nieprzypadkowo. Nasze dusze potrzebują się nawzajem z jakiegoś powodu. Jeśli pokłonisz się członkom rodziny, zaakceptujesz ich takimi, jacy są - rodzina jest jaka jest, ty bądź dobry - podziękujesz rodzicom za dar życia, wówczas uwolnisz przepływ miłości i siły. Wyobraź sobie stojący za tobą łańcuch kobiet i mężczyzn dających ci wsparcie. Dzięki nim jesteś, pokłoń się im, i idź swoją drogą, przekazuj życie fizyczne i/lub duchowe. Jesteś ogniwem w wielkim łańcuchu życia. Ciesz się jego każdą chwilą.
Niech ten Świąteczny, Bożenarodzeniowy czas, doda naszemu życiu ciepłego blasku. Niech dotyka nasze serca w szczególny sposób.
Życzę dużo szczęścia na święta Bożego Narodzenia
i przez cały Nowy Rok.

Autorka kartki - córka Asia. To prezent dla odwiedzających stronę mamusi.

piątek, 25 grudnia 2015
Anioł Poczucia Humoru i Lekkości
Nie traktuj się zbyt poważnie. (Jan XXIII)
Wszystko, co nas spotyka to tylko kontekst do tego, abyśmy mogli odkryć siebie. Nauka, praca, relacje, sytuacje, to scenografia życia. Poprzez nie mamy dotrzeć do sedna. Może wato wzbić się wyżej, zobaczyć jak to wygląda z lotu anioła, nauczyć się od niego lekkości i zabawy i stwierdzić, że życie i jego przypadłości nie muszą być powodem wiecznych zmartwień. Poszłam taką drogą widocznie inspirowana z góry…
Postanowiłam w tym roku wrócić do korzeni. Uwiłam lekką podłaźniczkę uczepioną żyrandola, co było wielkim zaskoczeniem uczestników Wigilii. A co to? To pytanie zdominowało wejście osób do domu mojego. I tak miało być! Choinka to XIX-wieczny zwyczaj, młody zwyczaj, nadchodzi więc już czas, aby upowszechnić to, co wieki całe towarzyszyło przodkom. Moja podłaźniczka była bardzo skromna, gdyż bałam się, że żyrandol nie utrzyma obciążenia, ale była, szokowała i bawiła. Składała się z jemioły, świerku i drobniutkich ozdób. Choinka też była, oczywiście. Zderzyły się wiec dwie tradycje.
Druga sprawa trochę mnie wybiła z podniosłego nastroju wigilijnego. Przygotowałam dania wigilijne starannie i z sercem. Zupa grzybowa, źródło westchnień niektórych osób, przygotowana na bazie prawdziwka giganta znalezionego w tym roku i słoja ususzonych innych bogactw lasu, była wyjątkowo smaczna i aromatyczna. Zostawiłam ją na lekkim gazie i poszłam rozpoczynać uroczystość. Łamanie się opłatkiem zajęło kilka minut, wybrzmiała kolęda, wszyscy usadowili się przy stole, należało przynieść wazę z zupą. Jakie było moje zaskoczenie, gdy weszłam do kuchni i stwierdziłam, że nie wiadomo, czy będzie co postawić na stole… Zupa wypełniła całą kuchenkę zdobiąc ją pięknym, brązowawym kolorytem! Dobrze, że nie zemdlałam, jak to mam w zwyczaju. Po talerzu zupy starczyło, ale ci najbardziej zrozpaczeni łyżkami wybierali to, co pływało sobie swobodnie we wgłębieniu kuchni. Moja czyścicielska praca nad kuchnią przed świętami została zaprzepaszczona!:)
Trzecim zaskoczeniem było coś, co wywołało nieskończoną falę entuzjazmu. W tajemnicy przed wszystkimi, osoba, o której nie mogę mówić bez jej zgody, przygotowała z rodzicami występ śpiewaczy. Namówiłam osobę, gdyż kiedyś zaśpiewała mi piosenkę, tak pięknie wykonaną, że zachwyciłam się nią. Połączyliśmy się przez Skype, życzenia, rozliczenia ze złożonych obietnic za ubiegły rok, jak to mamy w zwyczaju, i występ! Najpierw kolęda – mama fortepian, tata gitara i solo osoby tutaj incognito - bardzo ładnie, świątecznie… i później piosenka, gwóźdź wieczoru – „Umówiłem się z nią na dziewiątą”!!! To było coś niesamowitego! Osoba, o której nie mogę mówić, zaśpiewała tak pięknie, że słów mi brak! Co za talent aktorski, czysty, silny, piękny głos! Bodo w tym zestawieniu wypada blado… Powszechny aplauz i zaskoczenie wszystkich po jednej i drugiej stronie. Brawa, brawa, ochy, achy! To się nazywa dobre wejście. Mam to już u siebie, odsluchałam nie wiem już ile razy.
Aniołku, naprawdę postarałeś się w tym roku i myślę, że z innymi aniołami byłeś w zmowie. Tej Wigilii nie da się chyba zapomnieć, przejdzie do historii.
 
niedziela, 27 grudnia 2015

Anioł Dobrego Nastawienia
Choćbyśmy cały świat przemierzyli w poszukiwaniu piękna, nie znajdziemy go nigdzie, jeśli nie nosimy go w sobie.
R.W. Emerson
Nie ma rzeczy złych i dobrych. Rzeczy są. Od twojego nastawienia zależy jak je przyjmiesz, co z tym, co cię spotyka, zrobisz. Jednemu do szczęścia wystarczy malutki pokoik na poddaszu, inny w pałacu czuje się nieszczęśliwy. Życie jest, jakie jest i trzeba przyjmować to, co dają. Przecież zawsze możesz zrobić jakiś krok do przodu, wyzwolić energię, ukrytą, ale dla ciebie dostępną. To może przynieś zmianę, a może tylko odkryć drogę, której nie dostrzegałeś.
Przeszłam już przez tyle etapów fascynacji różnymi planami, że nie byłabym w stanie ich tutaj wymienić. O ile szukałam, to znaczy, że był powód. Teraz chyba trzeba będzie się skupić na gubieniu nadwagi, nie wiadomo skąd przybyły dwa kilogramy! Łatwo je nabyć, ale zgubić będzie ciężko. Wstawiam rower do pokoju i robię pierwszt krok!!! Dobrze, że już święta minęły.
to już 
28 grudnia 2015

Anioł Niedziałania
Drogą do „zrobić” jest „być”. Tao Te Ching
Jest czas działania i niedziałania. Niedziałanie to też decyzja, wybór, głos w biegu życia, przejaw odpowiedzialności. Czasami potrzebujemy się wycofać, zaczekać, przyjrzeć się, poddać się biegowi wydarzeń. Coś w nas dojrzewa, nabiera mocy, aby w przyszłości zmienić się w działanie. 

29 grudnia 2015
Anioł Odwagi
Jeśli jest coś, co możesz zrobić, albo marzysz tym, zacznij to robić. Śmiałość ma w sobie geniusz, moc i magię. W.Goethe
Prawda, prawda, święta prawda. Przecież nasze wybory wpływają na nasze życie. Jestem na siebie rozeźlona za wczorajszy wpis. Skasowałam go i do tematu nie wrócę. Ktoś dokonał wyboru, zrobił pierwszy krok, wyszedł z propozycją, a że ja poczułam się dotknięta, to już moja sprawa. Jestem starszą panią, a nie nastolatką. To nie moja ścieżka. Nie muszę brać tego, co mi dają.
Myślę o młodym małżeństwie. Byli ze sobą kilka lat i raptem mężuś zapałał uczuciem do starszej damy, osadzonej rodzinie, z przychówkiem. Zostawił żonę - mądrą, piękną, błyskotliwą intelektualistkę dla kurki domowej… Widocznie brak mu było domowego ciepełka, a może nie nadążał za żoną?!
Każdy dokonał jakiegoś wyboru, ale nie zawsze śmiałość zdąża w dobrym kierunku. Może to uderzenie obuchem w głowę swoją, lub drugiej osoby.
Przypowieść o kwiatku ma swój sens. Obrywasz płatki kwiatu i rozrzucasz wokół. W ręku zostaje łodyga z okwiatem. Czy to jeszcze kwiat? A co z płatkami?
Zakochujesz się raz, drugi, ktoś cię krzywdzi, ty ranisz kogoś… Czy to jeszcze ty, czy to już ktoś zupełnie inny? Z jednej strony jesteś całością, a z drugiej strony częścią czegoś większego, w czym bierzesz udział. Wybory życiowe, spełnianie marzeń, kształtują cię jako człowieka czy raczej obdzierają z czegoś… Czy wiesz dokąd zmierzasz?
Odważnie donoszę, że jadło przygotowane na Święta, nie zmarnowało się. Część zamroziłam, resztki dojadamy. U mnie nie ma wyrzucania jedzenia do śmieci. To też moja decyzja. Oszczędzając, zmierzam do celu. W życiu też jestem oszczędna. Nie trwonię siebie.

30 grudnia 2015

Anioł Emocji
Weselcie się z tymi, którzy się weselą, płaczcie z tymi, którzy płaczą…
Dodam przekornie – kłamcie z tymi, którzy kłamią, walcie głową o mur z tymi, którzy już walą, plotkuje z tymi, którzy już plotkują… Tam dopiero rodzą się emocje! Jest takie przysłowie - Jeśli wejdziesz między wrony, musisz krakać jak i one. Oj, można bardzo źle wyjść na takim krakaniu!
Oglądałam wczoraj film, taki trochę z granicy absurdu, ale dobrze nastrajający - „Dzika lokatorka”. Przypadkowo poznana kobieta wkrada się w łaski społeczności, także do serca wybranka i osiąga swoje, mimo, że kłamie jak najęta. Działa bardzo emocjonalnie, ale emocje w nas są, emocji nie unikniemy, a hamowane przeradzają się strach i obniżają naszą samoocenę. Główny bohater podsumował działania ukochanej, jak się na końcu okazało – Połowę z tego, co mówimy, jest kłamstwem. I uderzmy się w piersi, to jest prawdą!!! Kłamiemy przed sobą, kłamiemy przed innymi. Przecież nie mówiąc prawdy, też kłamiemy, a nie mówimy! Ładnie by świat wyglądał, gdybyśmy przemówili głosem prawdy. Mistrzyniami są „ciuciu-ciutki”, z uśmiechem na ustach wygłaszające słowa podnoszące nas na duchu! W każdym z nas  trochę z tej „ciuciu-ciutki” jest, nie ma co ukrywać. Teraz jednak powiem prawdę, tylko prawdę i musicie mi wierzyć, gdyż przecież uchodzę za osobę prawdomówną: walę pięścią w stół(enigmatycznie oczywiście) tylko wtedy, gdy już nie mogę wytrzymać kłamstw wygłaszanych w mojej obecności; milczę wtedy, gdy wiem, że jest to dla dobra tych, których kocham; płaczę w poduszkę w obliczu bezsilności; nie odzywam się do pewnego człowieka dla jego dobra, zrozum to wreszcie człowieku, co nie znaczy, że o człowieku nie myślę; i tak bym mogła w nieskończoność.
Miałam kiedyś taki sen, wizję. Szarość wszechpanująca wokół. W niszy muru postać patriarchy z długą brodą, odzianego w długie szaty, wygłaszającego słowa, które mną wstrząsnęły. Nie kłam, patrzą na ciebie całe pokolenia! Spojrzałam za siebie, a tam po horyzont mnóstwo szarych, półprzeźroczystych postaci…
Jak ja mam kłamać w obliczu takich objawień?! A może kłamię, swoim życiem, półprawdami, których nie da się uniknąć… Być może  już jestem tylko prawdą?!
Spoglądam na zaokienny krajobraz. Boski Artysta maluje już w dolnych partiach nieboskłon ciepłymi kolorami. Budzi się słoneczny dzień. Świat jest piękny, jakby na niego nie spojrzeć, z drobnymi kłamstwami także.

31 grudnia 2015
Dobrneliśmy do końca! Podziękowania dla Aniołów za wspomaganie mnie  w działaniu. Kocham Was. 
Sprawcie, abym lepiej się poczuła niż Rilke.
Aniele nieznajomy, ja podnoszę skargi?
Lecz jaką skargą ma wybrzmieć mój głos?
Ach, krzyczę, krzyczę, biję dwoma drewienkami,
lecz uwierzyć nie mogę, że mnie słyszy ktoś.

Choć krzyczę, nie jest głośniej koło ciebie,
skoro ty nie czujesz, kim ja jestem.
Oświeć mnie, oświeć! Uczyń widoczniejszym
tam pośród gwiazd. Bo tutaj ginę nędznie.

Rainer M. Rilke

Zdrowia, szczęścia, pomyślności w Nowym Roku. Obyśmy doczekali. 

cd.pl/do+siego+roku
 
:)  
Facebook "Lubię to"
 
Motto strony
 
„Pamiętaj, że każdy wiek przynosi
nowe możliwości.
Daj z siebie wszystko – inaczej oszukujesz samego siebie.”
O nic cię nie poproszę - fasti
 
Nigdy się nie ukorzę
o nic cię nie poproszę
zamknę słowa na klucz
wymyję w zimnej rosie
wierszyk jakiś napiszę
życie sobie osłodzę
ukradnę słowa sowie
wiatr pogonię w ogrodzie
nie będę już wiedziała
o wszystkich dylematach
miłości niespełnionej
uczuciach do końca świata
A kiedy czasem nocą
poszukam złudnych cieni
perliście zalśni rosa
na zimnym skrawku ziemi
i wtedy moje serce
w atramentowej toni
odszuka twoje myśli
i z bólem je dogoni
bo jesteś mym marzeniem
i będziesz do końca świata
w Różowej Księdze Uczuć
zapisanym tego lata
Bezsenność
 
w ciemnej ciszy nocy
kroczy cicho zegar
wybija wspomnienia
i czasu przestrzega

srebrny blask księżyca
o tarczę się oparł
oświetlił wskazówki
i wszystko zamotał

czyjeś smutne oczy
wpatrzone w mrok nocy
śledzą czasu przebieg
bezsenności dotyk
Sposób na samotność
 
Wymyśliłam sobie ciebie
W noc bezsenną o poranku,
Gdy uparcie w okno moje
Zerkał księżyc, bard kochanków.

Wymyśliłam sobie ciebie,
Gdyż ma dusza poraniona
Nadawała ciągle sygnał
„Skrzynka żalów przepełniona.”

Wymyśliłam ciebie sobie
Od początku, aż do końca.
Wiem, że nigdy cię nie spotkam,
Muza tylko struny trąca.
 
Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja